Kolacja po łyżwach styczniowych
będzie raczej international, ale w ramach euroazji
1.razowiec ze stołecznej piekarni
2.konserwa wołowa ze znanej małopolskiej wytwórni
3.włoskie suszone pomidory w oliwie
4.kiszony czosnek produkcji gruzińskiej
z wyżej wymienionych składników robimy sobie/osobie kanapkę posypujemy odrobiną oregano..... i po zjedzeniu dodajemy składnik ostatni, czyli nie chilli, ale......
ale...................................................................................................
5.szklankę bawarskiego pszenicznego produktu z lokalnego browaru.
Pełne zadowolenie połączone z dostarczeniem naszemu organizmowi niezbędnych potasów, węglowodanów i całej reszty makro/mikroelementów.
Na obolałe mięśnie przepis sprawdzony.
p.s.gardło zdrowe
bawarskie ??? hmmmm
OdpowiedzUsuńI znowu narobiłeś mi apetytu ....
OdpowiedzUsuń