niedziela, 6 marca 2011

Wołowina do piekarnika !!! Wielkie żarcie nadchodzi...

Wstępem jest patelnia i smażenie mięsa, jest to zasada mojej nielubiącejgotować Mamuśki.
W naczynie żaroodporne i do pieca.
W następnym kroku duszenie.
W zegarek zaglądamy.
W piekarnik też.
W tle Coldplay.
Wino otwieram.
W jarmułce.

Wiersz.

4 komentarze:

  1. Dla jasności...Mamuśka nie UMI:) a nie nie lubi...

    OdpowiedzUsuń
  2. ale bigolaka niezłego UMI;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podstawy niezłe stworzyła..reszta została przez następne pokolenia UDOSKONALONA:)

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszota...!!!

    OdpowiedzUsuń