wtorek, 1 lutego 2011

Post Charlotty
Dziś imieniny Brygidy i Ignacego. Ja powinnam się uczyć Wciąż zapala mi się lampka z napisem System Eliminacji Studenta Jest Aktywny. Próbowałam wczoraj wyczaić o co chodzi w wykresach z przedmiotu Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze. Patrzyłam na te kratki,wektory,linie określające krańcową zdolność do konsumpcji.. I nic. Może zabiorę się za angielski – pomyślałam...Wtedy przypomniałam sobie,że ja ani angielskiego ani gotowania nie kumam. Z tego angielskiego to tylko „whisky and cola tu”..albo „4 ticket please”.(4 oczywiście na palcach:) Z gotowaniem podobnie. Jajka do majonezu wrzucić to każdy głupi potrafi. Przypomniałam sobie pierwszą moją wizytę w Turcji..Te smaki..Te zapachy..Widoki..Zapragnęłam mieć to wszystko we własnej kuchni Myślę sobie – zrobię wrażenie przy okazji następnych imienin lub urodzin. A będą chodzić i wąchać. No więc drę z Małżonkiem na najbliższy bazar..ale taki prawdziwy – nie dla turystów. Na taki co to pachnie Turcją a i w plecy scyzorykiem oberwać można. Najpierw dopadł mnie sprzedawca perfum. Oryginalnych oczywiście. No a jakże. Same alles orginales. No i podaje mi do łapki same jak to określił „nius” z najwyższej półki. „Sri” dolar za „łan”.  Myślę sobie no oryginały jak nic. Kupiliśmy cały worek po śmieciach za „ilewen” dolars. Okazja,że żal nie brać. Już na lotnisku odpadły wszystkie naklejki. Poschodziła farba z flakonów. Ale teściowa miała przynajmniej radochę jak podarowałam jej Chanel nr.5 .Z tego farba nie zlazła a naklejkę przykleiłam na „kropelkę”.::) Perfumy już mam,więc lecę na stragan a przyprawami. Chodzę,wącham,przyglądam się,próbuję rozkminić napisy. W końcu dochodzi do transakcji. Zaznaczam,że to kraj mistrzów targowania się,ale kolesie nie znali jeszcze Mojego Ślubnego. To jest pierwsza liga,zaliczone wszystkie szkolenia na temat „jak tanio kupić i drogo sprzedać”. Ślepemu okulary wciśnie. Wytargował. Ja tylko pokazywałam paluchem o co mi chodzi .Kolejny worek po śmieciach pod pachą. I do hotelu. Banan na twarzy. Teraz mnie nikt nie zagnie. Za resztę dolców poszliśmy napić się Dziedzictwa Kulturowego czyli Raki -pędzonej gdzieś w jaskiniach na dalekim południu. Jeszcze troche kapieli słonecznych,trochę herbatki ichniej,jeep safari I do domu. Wróciłam do szarej rzeczywiści..Do księgowania,do pieluch,do czyszczenia toalety. Ale skarb prawdziwy miałam w walizce. Otwieram. I w ryk...wszystki naklejki (podobnie jak w przypadku perfum) na worku od śmieci..I skąd ja teraz bidula będę wiedziała co szafran a co curry). Jezu myślę,cały misterny plan szlag trafil..A tak miałam błyszczeć na salonach. Ale od czego jest necik..Może jakąś podpowiedź  w kolorach odnajdę.A tam wszystko żółte.Dosłownie wszystko. A taka Nigella miała ze mnie być..Strasznie lubię na nią patrzeć. W ogóle nie dociera do mnie co mówi..Głos w telewizorze robi sie nagle ON. Patrzę jak mówi..i dreszczy dostaję..Jak Ona wygląda w tych atłasach, szyfonach,satynach w pościeli.Make-up perfekt.Jak otwiera usta..i wsypuje brązowy cukier z masełkiem do rondelka. Boże ile w tym sexu..JA TEŻ TAK CHCĘ..Chcę tak wyglądać.I z taką lubością i gracja wchodzić w nocy do spiżarni( gdybym była w posiadaniu takowej).Żeby ktoś tak patrzył na mnie jak ja na moją  Mentorkę..Zostało mi tylko na pałę wsypywanie “żółtego” na przemian. Jedna rzecz która mi sie udała do zmiana smaku bigosu poprzez dodanie gałki muszkatałowej..To moje jest!!!!!!!!!!I  nie oddam:)..Ale Bigos to kierownik ma przedstawić.Żeby zachęcić chłopaka wszyscy łapki w górę i wołamy-Kierowniku do bloga:).W grupie siła podobno..Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. ginekologia to nuda, zmienianie opon w tirach jest cool

    OdpowiedzUsuń
  2. nigella za dużo gada i to na dodatek po angielsku,wiecie królowa, deszcz, chu....we żarcie.cycki ma niezłe, ale cały czas gada.
    wolę francję ( wino tanie)
    ale najfaniejszowska jest bawaria und weisse bier drei bitte und nocheinmal bitte, donksze...
    kierownik napisz coś pls
    edward fon paltzenschturchen

    OdpowiedzUsuń
  3. http://moto.allegro.pl/terenowy-uaz-okazja-i1438847178.html to chcem na urodziny

    OdpowiedzUsuń